Korki z Relacji – odcinek 2: rodzaje przekonań dotyczących relacji.

Czym są „Korki z Relacji”? To system „korepetycji” poświęconych podstawom budowania relacji w edukacji. Wciąż czytam, piszę i myślę o relacjach; nieraz mam wrażenie, że moja głowa paruje tym tematem. Ale w szkole bezustannie odkrywam, że pewne kwestie nie są oczywiste dla każdego, a w Waszych wiadomościach pytacie mnie czasem o podstawowe rzeczy, np. czy naprawdę warto poświęcać osobne zajęcia na to, by integrować zespół klasowy i tworzyć kontrakt? W serii krótkich postów będę się przyglądać różnym aspektom budowania relacji w edukacji.

 

Jakie są Twoje przekonania?

Na temat tego, czym są przekonania szerzej pisałam w poprzednich „korkach” (zobacz TU). Dziś chciałabym przyjrzeć się naszym specyficznym przekonaniom dotyczącym relacji w szkole, w edukacji. Gdy zobaczymy, jak wiele ich jest, będziemy mogli nad nimi pracować. Po co to robić? Ponieważ wpływają one na nasze myśli i emocje, a tym samym kształtują zachowania – także te dotyczące relacji. To, jakie kto tworzy relacje w dużym stopniu zależy od przekonań w tym zakresie. Relacje się nie przydarzają – one wynikają z naszych bardziej lub mniej świadomych działań.

 

Krótki katalog przekonań dotyczących relacji.

Nie ma jednoznacznych odpowiedzi na pytania typu: „dlaczego mam problemy w relacjach?” albo „jak tworzyć trwałe relacje?” Ale ważną rolę odgrywają tu przekonania: są jednym z czynników wpływających na relacje. Rzućcie okiem na te rozpoznane przeze mnie i zastanówcie się, które z nich rzutują na Wasze relacje z uczniami, z innymi nauczycielami i rodzicami uczniów. Omówiłam je w dużym skrócie – może macie ochotę skomentować je szerzej?

 

  • „Żeby mieć dobre relacje muszę się zgadzać”.

Dobre relacje nie powstają wtedy, gdy ludzie się na wszystko zgadzają, tylko wtedy, gdy są autentyczni i w sposób nieagresywny realizują swoje potrzeby; ani uczeń, ani nauczyciel, ani rodzic nie musi zgadzać się na wszystko; przeciwnie: prawdziwy kontakt i relacje budują się poprzez przyjazne wyrażanie własnych potrzeb i emocji.

 

  • „Żeby mieć dobre relacje trzeba się z tym czymś urodzić”.

Dobre relacje związane są między innymi z umiejętnościami komunikacyjnymi, ze samoświadomością, z postawą otwartości, uważności i asertywności. Wszystkie wymienione kwestie są możliwe do wykształcenia na drodze samorozwoju. To prawda, że nauczycieli nikt w tym zakresie nie szkoli (albo programy studiów nie kładą nacisku na te umiejętności), ale nie przekreśla to możliwości pracy nad tym we własnym zakresie – tym bardziej, że efekty pojawią się nie tylko w kontakcie z uczniami i rodzicami, ale też najbliższymi.

 

  • „Dobre relacje robią się same”.

Relacje wymagają naszego zaangażowania i uważności, a te wymagają czasu. A zatem nie zrobią się same, „przy okazji” – nawet jeśli wydaje się, że są „efektem ubocznym” zwykłego bycia razem (nauczyciela z uczniami), to zazwyczaj stoją za nimi konkretne działania nauczyciela. Podobnie w relacjach z rodzicami – relacje się buduje.  

 

  • „Uczeń jest tak samo odpowiedzialny za relację jak nauczyciel”.

Za relacje – jej jakość i kształt odpowiada zawsze dorosły. Młody człowiek dopiero uczy się pewnych umiejętności komunikacyjnych i nie można oczekiwać od niego, żeby się nie unosił czy „nie strzelał focha”. Odpowiedzialność leży po stronie nauczyciela. W kontakcie z rodzicami – ta odpowiedzialność jest rozłożona nieco inaczej, jednak pamiętać warto, że to nauczyciel jest profesjonalistą i ta odpowiedzialność jest nieco przesunięta w jego stronę.

 

  • „Ludzie są wredni”.

Ludzie są przyjaźni i mają dobre intencje, z których najważniejsza jest wspólna dla wszystkich – zaspokojenie ważnych dla siebie potrzeb. Zarówno uczniowie, nauczyciele i rodzice próbują znaleźć różne strategie zaspokojenia tych ważnych potrzeb.

 

  • „W relacji zawsze musi być wygrany i przegrany”.

W szkolnych sytuacjach można (przy poświęceniu minimum czasu i uważności) znajdować rozwiązania, w których potrzeby wszystkich – i ucznia, i nauczyciela, i rodzica – są zaspokojone. Szkoła nie jest areną walki pomiędzy nimi, a miejscem spotkania i dialogu.

 

  • „Relacje nam się przytrafiają”.

Relacje tworzą (budują, kształtują) ludzie. To nie jest coś, co się przypadkowo trafia albo udaje. Nie wszystko zależy od nas, ale w przypadku relacji na wiele kwestii mamy wpływ – choćby na temat tego, jakim językiem chcemy w szkole rozmawiać czy na jakie wartości chcemy kłaść nacisk (rywalizacja czy współpraca). To zależy od nas.

 

  • „Rozwiązania nie wymagające czasu są lepsze”.

Nie wszystko, co szybkie jest lepsze. W relacjach nie chodzi o to, by druga osoba (uczeń, inny nauczyciel czy rodzic) wykonywała szybko, bez szemrania nasze polecenia albo, żeby zgadzała się od razu na każde zaproponowane przez nas rozwiązanie. Dialog, ustalanie wspólnych sensów wymagają czasu, ale też rozwiązania wypracowane tą drogą są często dużo trwalsze i efektywniejsze.

 

  • „W relacjach trzeba być szczerym do bólu”.

W relacjach trzeba być autentycznym, co nie ma związku z „waleniem prawdy między oczy”. Dobre relacje są dla nas rozwojowe, a nie każdy komunikat taki musi być. Warto zastanawiać się, co w relacji z uczniem, kolegą/koleżanką z grona pedagogicznego czy rodzicem będzie komunikatami wspierającymi.

 

  • „Relacje to niekonieczny dodatek w edukacji”.

Nie ma edukacji bez relacji – jakakolwiek sytuacja edukacyjna czy wychowawcza nie przyniesie trwałych i prawdziwie rozwojowych rezultatów, jeśli nie będzie bezpieczną sytuacją edukacyjną. Tylko w przyjaznej „relacyjnej” atmosferze przyswajamy efektywnie wiedzę, kształtujemy umiejętności i budujemy postawy.

 

  • „Z niektórymi nie da się mieć dobrych relacji”.

Tworzenie więzi jest potrzebą wrodzoną, każdy zdrowy człowiek ma predyspozycje, by relacje budować. Każdy człowiek ma też potrzeby, które próbuje zaspokoić, wykorzystując znane sobie (nie zawsze skuteczne) sposoby. Problemem jest czasem „znalezienie klucza” do danego ucznia czy rodzica. Ale to po stronie profesjonalisty (nauczyciela) leży zadanie poszukiwania tego klucza. Ten klucz istnieje, tak jak zawsze istnieje płaszczyzna porozumienia.

 

  • „Albo zajmujesz się uczeniem albo budowaniem relacji z uczniami”.

Dobrą edukację tworzy się tylko w oparciu o relacje – nauczyciel zanim przystąpi do „nauczania” (wolę określenie „wspólnego uczenia się”) buduje z uczniami relacje. Następnie dba o te relacje, modelując takie zachowania u uczniów i w końcu – gdy proces edukacji i wspólnej drogi się kończy – pozostają dobre relacje (między nim a dorosłymi już absolwentami). Uczenie nie wyklucza się z budowaniem relacji.

 

  • „Nie zbudujesz autorytetu, gdy masz dobre relacje z uczniami”.

Uczniowie definiują autorytet jako kogoś, kto jest autentyczny, kto ma charyzmę, kto kocha, to co robi i poświęca czas problemom uczniów. Żadna z tych cech nie wyklucza budowania relacji.

 

  • „Dobre relacje to relacje bez problemów, kłótni, poróżnień”.

Zdrowe, dobre relacje nie są idealne – konflikty są naturalną częścią naszego życia i naszych relacji; wszędzie tam, gdzie ludzie mają odwagę mówić szczerze o swoich emocjach i dbać o własne potrzeby – tam pojawią się różnice zdań. To raczej sposób radzenia sobie z tymi różnicami i sposób rozwiązywania konfliktów wpływają na jakość naszych relacji.

 

Zadanie domowe

Twórcze zadanie domowe z naszych korków? (bo jestem przeciwniczką wszelkich innych prac domowych – zobacz TU). Zróbcie rachunek sumienia – jakimi przekonaniami dotyczącymi relacji kierujecie się w kontaktach z uczniami, innymi nauczycielami i rodzicami?

 

Twój komentarz, pokazuje mi, że czytasz, a to dla mnie bardzo ważne!

 


Od 5 lat piszę dla Ciebie, nagrywam i dzielę się wiedzą – za darmo. Jeśli masz ochotę wesprzeć finansowo działanie tego serwisu i przyczynić się do jego rozwoju, możesz dokonać wpłaty/przelewu na konto Szkoły Dobrej Relacji. Z serca dziękuję! Razem tworzymy Szkołę Dobrej Relacji!:)

Nr: 06 1140 2004 0000 3902 4218 0587

Tytułem: SZKOŁA DOBREJ RELACJI

Korki z Relacji Relacje nauczyciel-uczeń

Comments

  • Agnieszka ,

    Dziękuję za te cenne “korki” .Bardzo trafne spostrzeżenia, ważny temat, myślę, że poważny problem w szkołach. Wszystko ma odbywać się szybko i sprawnie – bez zakłóceń. A tymczasem jest tak jak piszesz, wszystko wymaga czasu i naszej uwagi …

    • Natalia Boszczyk ,

      Dziękuję za komentarz:)). Dasz przykład konkretnej sytuacji, w której uczniowie są poganiani?

  • Tomasz Michałowski ,

    Prawdziwy z Ciebie talent i mistrz pióra z ogromną łatwością przekładasz myśli na słowa… trzymaj tak dalej, dbaj i pięlęgnuj swego bloga… Czym się inspirujesz na codzień ? skad czerpiesz pomysły na wpisy ?

  • Zostaw komentarz

    Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

    Poprzedni post
    Korki z Relacji – odcinek 3: dobre relacje bez względu na wszystko?
    Następny post
    “To uczniowie mają potrzeby?!” – o języku empatii w szkole.

    Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
    Dowiedz się więcej.

    Call Now Button